sobota, 9 lutego 2013

Rad pięć, jak spokojne dziecko mieć

Moim zdaniem sukces jest osiągalny a efekt murowany, jeśli zastosujemy kilka trików, które spisuję na podstawie własnych doświadczeń.
Nie są to tezy naukowe, jedynie moje, empirycznie sprawdzone metody postępowania z maluszkami w wieku do około 6 miesiąca, karmionych wyłącznie piersią, z wyłączeniem okresu kiedy dzieciątko dopada choróbsko a stosowanie ich przez inne osoby odbywa się na ich własną odpowiedzialność :)
Jeśli więc jesteś mamą, która ma to szczęście i może opiekować się swoim kurczątkiem w domu i nie musi codziennie pędzić do pracy, możesz znaleźć parę strof dla siebie.

1.  Pierwsza żelazna zasada - dziecko musi być nakarmione do syta, jest to absolutna podstawa. Wtedy jest spokojne i daje sobie nawet czyścić nosek za pomocą tradycyjnej gruszki. Jeśli jednak siedzisz caaaały dzień " z cyckami na wierzchu" a mimo to dziecko jest niespokojne - skontaktuj się z poradnią laktacyjną, bo może to oznaczać, że maleństwo zrobiło sobie z ciebie smoczek a nie, jak to być powinno, bar z nieograniczoną ilością jego ulubionego trunku.

2.  Sen to druga rzecz, bez której dzieciątko staje się niebezpiecznie pobudzone. Kiedy jesteś pewna, że mały brzuszek jest wypełniony po brzegi a potomek bardzo chce się skrzywić i tubalnie wyrazić swe niezadowolenie, trzeba mu zapewnić warunki do snu. Jedni lubią ciszę, inni naturalne odgłosy domowe lub spacerowe. Trzeba zbadać, co dana istotka lubi. Z doświadczenia wynika, że każde kolejne dziecko ma większą tolerancję na otaczające go dźwięki, szczególnie dzikie krzyki własnego rodzeństwa.

3.  Kiedy punkty 1 i 2 nie dają pożądanego efektu trzeba sprawdzić zawartość pieluchy. Pełna pielucha nie należy (podobno) do komfortowych doznań, trzeba więc szybko wyeliminować przyczynę niepokoju. Z czystą pieluszką świat staje się przyjaźniejszy!

4.  Gdy 1, 2 i 3 już zrobiłyśmy a malec dokazuje dalej, może to oznaczać, że się mu nudzi. Wtedy trzeba wspiąć się na wyżyny własnej kreatywności i zapewnić dziecku rozrywkę. Należą do nich: noszenie na rękach, noszenie na rękach i noszenie na rękach. Czasem działają też zabawki (dotyczy to starszych dzieciaczków, około 3-4 miesiąca), puszczanie muzyczki, czy zwyczajne pogaduszki z maluszkiem, które z każdym miesiącem przeradzają się z monologu mamy do uroczego dialogu.

5.  Kiedy 1, 2, 3 i 4 są spełnione a dalej jest coś nie tak, tylko spokój może nas uratować...

Polecam!

1 komentarz:

  1. No proszę, jakie to proste.. A jakie prawdziwe...

    OdpowiedzUsuń