piątek, 8 lutego 2013

No to się zaczęło

Na dobre i na złe, w deszczu i słońcu (aktualnie w śniegu), w humorze lub przy jego braku, już nie ma odwrotu… Będę przelewać swe cenne myśli na wirtualne karty tegoż blogu! Hip hip hura – sezon na bloga rozpoczęty!

2 komentarze:

  1. Droga Zuzu! Pisz kochana, pisz, bo wychodzi Ci to wyśmienicie, smakowicie i bardzo sympatycznie. Czekam z niecierpliwością na kolejne Twoje listy, polecam też tę lekturę innym młodym (i nie tylko) mamom.Serdeczności wiele! Ape Vecchia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa, zabieram się zatem do roboty :)

    OdpowiedzUsuń