Są różne szkoły na temat diety matki karmiącej piersią: jedni mówią, żeby na wszelki wypadek jeść tylko gotowanego kurczaka z marchewką. Inni z kolei doradzają jeść wszystko i w razie problemów brzuszkowych malucha, wyeliminować to, co mu szkodzi.
Z mojego doświadczenia wynika, że jednak ta druga szkoła jest skuteczniejsza. Bardzo ograniczona dieta ma tylko jeden plus-pozwala szybko zrzucić pociążowe kilogramy, ale na dłuższą metę nie jest dobra dla nikogo. Stosując metodę jedzenia wszystkiego trudno mi wrócić do sylwetki sprzed ciąży. I wtedy przypominam sobie o najlepszej diecie dla karmiących i odchudzających się - tzw. diecie ŻP. Efekt murowany!
Oto przykładowy jadłospis na jeden dzień, na podstawie którego można tworzyć własne wariacje:
Królewskie śniadanko:
Dwie kształtne kromki dostojnego chleba razowego posmarowanego z gracją masłem i wykwintną pastą jajeczną w składzie: jajko gotowane na twardo łączone za pomocą widelca z łyżką sera białego, przyprawione 3 łyżeczkami świeżej natki pietruszki i odrobiną oliwy.
Kremowy jogurt naturalny z łyżką otrębów żytnich przyozdobiony gdzieniegdzie suszonymi morelami.
Czarna kawa zbożowa z odrobiną mlecznej pianki.
Przekąska po śniadanku:
Egzotyczna sałatka owocowa (kiwi, banan, jabłko i 2 łyżki jogurtu naturalnego).
Przepyszny obiadek
Tradycyjna, przaśna zupa ogórkowa z ziemniaczkami, ugotowana na kurczkowym skrzydle.
Okrągłe pulpety z indyka na parze z kulkami z gotowanych buraczków i gałką kaszy jaglanej.
Wyśmienity kompot jabłkowy z goździkami.
Podwieczorek
Elegancki Pomidor pokropiony oliwą ze świeżą bazylią.
Dużo krystalicznie czystej wody mineralnej niegazowanej.
Kolacja przy świecach
Powabna bułka grahamka z masełkiem czosnkowym własnej roboty i plastrem schabu, pieczonego też w domu, szarmancko rzuconym na liść sałaty lodowej.
Dobrze zaparzona herbatka owocowa na dobranoc.
I na prawdę nie trzeba głodować, by nie zaszkodzić maleństwu, i wszystkim to wyjdzie na zdrowie!
Bon appétit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz