Dziś się okazało, że mój trzyletni synek, w naturalny sposób i z
ogromnym wdziękiem, stosuje prawo odwetu „oko za oko…”. Kiedy odebrałam
go z przedszkola, w którym był pierwszy raz, oznajmił mi z poważną miną:
„mamuś, kiedy ty się zmniejszysz, to ja cię zaprowadzę do przedszkola,
zostawię cię tam i ty się będziesz denerwować”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz