Zastanawiając się jak nazwać "ruch oporu" wobec feministek, który musi nabrać rozpędu, jako językoznawca z wykształcenia, utworzyłam nowy termin od słowa familia, w taki sam sposób, jak powstała feministka od femina. I w ten sposób wyszła mi familistka.
Słowo to pojawiło się po raz pierwszy w ponizszym moim artykule. Wkrótce wyłuszczę, co to słowo oznacza dla mnie oraz jaką karierę bym chciała, żeby zrobiło.
Polecam!
http://wsumie.pl/rodzina/86241-matki-na-rynku-pracy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz