Okazuje się, że mając kawałek imbiru, np. kandyzowanego można: wyzdrowieć, rozgrzać się, jeździć samochodem mimo choroby lokomocyjnej, iść na zakrapianą imprezę bo następnego dnia kac pryśnie jak mydlana bańka, i smacznie przyprawić niemal wszystko, co gotujemy. Acha i jest jeszcze afrodyzjakiem. Postać kandyzowana może zastąpić gumę do żucia (sprawdzone!).
Polecam!
http://wsumie.pl/lifestyle/82793-imbir-jest-dobry-na-wszystko#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz